Często niedoceniany, poniewierany i zrzucany na ostatni plan. Nierzadko darujemy go komuś, jakby nie był nic wart. Niejeden gardzi nim i wyrzuca, a zaś inny, gdy spotka ową monetę na chodniku nawet się po nią nie schyli. O czym mowa? Rzecze się tutaj o groszu. Dosłownie i w przenośni. Oraz o tym, jakie radości mi uczynił po kilku miesiącach domowych "inwestycji", chociaż w zasadzie to po prostu zwykłego oszczędzania.
Według Heraklita z
Efezu "Wszystko płynie". Zaś oczywiste jest, że wszystko się zmienia
(chociaż może nie dla wszystkich?). Zmienia się nasze życie, nawyki i pogoda.
Niestety zmieniają się także kursy walut. Nie tak dawno miało miejsce diametralne zapadnięcie
się kursu rubla rosyjskiego, jeszcze nie dawniej olbrzymi wzrost franka
szwajcarskiego. Wraz z jego wzrostem, wzrósł silny niepokój kredytobiorców
polskich, którzy właśnie swoje zobowiązania kredytowe oparli na tej silnej
walucie.
17:06
By Marcin St.
In:
archeologia,
ciekawość,
historia,
hobby,
kultura,
muzeum,
pasja,
pieniądze,
samochód,
sztuka,
śmietnik,
świat,
zegarek
2 komentarze
Niejeden raz bylem w muzeum, gdzie miałem styczność z antykami. Rzeczami, które przeżyły wiele pokoleń. Sądzę, że i wy stanęliście twarzą w twarz z przeróżnymi zabytkami. Nie zawsze trzeba specjalnie gdzieś się wybierać, by je oglądać. Niektórzy otaczają się nimi na co dzień. Mają przedwojenne budowle, narzędzia z przed stu lat i inne temu podobne rzeczy. Wielu Polaków jeździ nawet samochodami kwalifikującymi się do rejestracji jako auta zabytkowe, ale akurat to wynika już niestety z sytuacji ekonomicznej naszego pięknego kraju. W każdym bądź razie, każdy kto styka się z owymi zabytkami i jednocześnie lubi to, pewnie doświadczył tego miłego uczucia, jakim jest obcowanie z przeróżnymi, starymi dobrami kulturowymi. O tym w dzisiejszym wpisie.
Kazik Staszewski śpiewał "Mieszkam w Polsce". Dzisiaj odwołam się częściowo do tytułu tej piosenki. Od urodzenia mieszkam w Polsce i Polaków znam. Poświęcę zatem swój wpis opisowi tego, jacy Polacy są, jak żyją i czym się charakteryzują. Myślę, że będzie ciekawie! Zapraszam dalej!
21:30
By Marcin St.
In:
fundacja,
ludzie,
nowy rok,
Owsiak,
pieniądze,
walka,
wojna,
WOŚP,
zbiórka,
zdrowie,
życie
1 komentarz
Jak z początkiem każdego roku nadszedł czas zbiórki
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oczywiście nie jest to tylko okres charytatywnej zbiórki, jest to także swego rodzaju wojna. Nie dziwi mnie to, że znów wybuchły żarliwe dysputy o tym jaki to Jerzy Owsiak jest zły etc. Jednak nie zależy mi aby mówić stricte o tym - bardziej interesuje mnie sprawa, iż pewni ludzie próbują narzucać innym, co mogą, a co nie. O tym w dzisiejszym artykule, zapraszam dalej...
Prawdopodobnie będzie to jednorazowy wpis z pogranicza tzw. "Gotuj z...", ponieważ moim zamiarem nie jest prowadzenie cyklicznych programów o takiej tematyce. Nie wystąpię także w Tańcu z Gwiazdami i innych takich programach. Dzisiejsza niedziela nie była ciekawa i męczył mnie lekki głód. Zainspirował on do napisania jednorazowego artykułu, w którym przedstawię wam mój dzisiejszy podbój na polu kulinariów!
Każdy zabiegany i pracuje za trzech. Tym charakteryzuje się nasza współczesność. Najczęściej od poniedziałku do piątku, ale nierzadko także nawet do soboty wieczorem. Czasu dla siebie brak, bowiem jest go jak na lekarstwo. Kiedy zaś mamy już wolne, to brak nam planów i drąży nas nuda albo po prostu nic nam się nie chce. Nawiązując do tytułu, chciałbym dzisiaj omówić kilka praktyk, jakie możemy sobie zaoferować w czasie wolnym, by uciec od zgiełku pracy, nauki i dnia codziennego. Oczywiście nie zalecam popadania w całkowity hedonizm czy też tak zwane "Brudne uciech rzeki". Chcę po prostu pokazać kilka prostych, powszechnych sposobów, jak zrobić sobie dobrze kiedy mamy trochę wolnego.
Będę jadł znacznie mniej. Zacznę ćwiczyć regularnie. Odmówię sobie fast-foodów. Nie będę już tyle przeklinał. Rzetelnie zajmę się pracą i nauką. Nie będę już tak leniwy. Wymienione w poprzednich zdaniach postanowienia noworoczne to jedne z wielu powszechnych postanowień, których nikt pewnie nigdy nie spełni. Ani w 2015, ani w żadnym innym roku - dlaczego? Bo to tylko postanowienia. Bliżej temu zagadnieniu przyjrzymy się w tym artykule. Zapraszam dalej.