poniedziałek, 1 września 2014

Kilka kilometrów wspomnień.

Zdjęcie wykonane w trakcie podróży

          Wydaje mi się, że każdy z nas szuka chociaż trochę spokoju w życiu. Przecież wszyscy potrzebują swego rodzaju ostoi, odskoczni i chwili zapomnienia. To wcale nie jest takie łatwe, by w dzisiejszym świecie odnaleźć czas na rozmyślanie, wyciszenie, spokój. Wszędzie dzwonią telefony, komunikatory sygnalizują nowe wiadomości, a to znowu praca, a to zaś szkoła. Pomimo tego musimy zadać sobie fundamentalne pytanie "Czy aby na pewno nie znajdę ani trochę czasu dla siebie?" - tak naprawdę tych wolnych chwil można nieco wykrzesać, nawet z najbardziej napiętego grafika. Często niestety przepadają one na siedzenie przed ekranem telewizora lub monitorem komputera. Takie spędzanie czasu sprawia, że ani nie przychodzi on z korzyścią dla naszego ciała i psychiki, ani w pełni nie potrafimy docenić owych chwil. Jawią się nam one jedynie jako nieuchwytne migawki, pomiędzy obowiązkami i pracą. Nawiążę teraz do samego tytułu: "Kilka kilometrów wspomnień", chodzi mi bowiem o swój własny czas i o moje sposoby, jakie mnie motywują i dają większe poczucie sensu tego co robię w wolnej chwili. Temu też chciałbym poświęcić tematykę dzisiejszego artykułu.